Serce dziś mi podpowiada
jedno,
Umysł mówi drugie.
Kolejny raz na rozdrożu
stoję
I nie wiem co zrobię.
Pragnę szczęścia
zaznać,
Chcę marzeniami sięgać
gwiazd,
Lecz ktoś zawsze
brutalnie ściąga mnie w dół.
Nikt nie liczy się, dla
osób zadzierających nos.
Najważniejszy jest tylko
on,
A ty biedny szaraczku w
cieniu,
Zastanawiasz się nad swym
losem.
Jednak może znajdzie się
ktoś,
Kto odmieni złą passę?
Trzeba wierzyć i marzyć.
Jedyne co mamy to nasze
serca,
Tak bardzo przez innych
nie doceniane,
Krytykowane przez
bezdusznych,
Jednak to nas nagroda za
to spotka.
Uśmiech na twarzy, dobre
słowo,
Dla tych drobnych chwil
Warto być zranionym.