Dawno temu ktoś się odważył
I skradł mi uśmiech z twarzy
Już zapomniałam jak to kiedyś było
Czy mi się to czasem nie śniło.
Lecz jeśli Tobie uda się go przywrócić
I zrobić wszystko by go nie zgubić
Będziesz mieć pewność o jego szczerości
W obecnych czasach pogrążonych w sztuczności.
Gdy rozkwitnie na twarzy chorego dziecka
Podaruj najbliższym szczerości znak
Miłości wtedy najpiękniejszy kwiat zakwitnie
Powiesz że to nie zadziała
że ludzi sztuczność pochłania
Jednak jeszcze w tym morzu nierealnego świata,
znajdziesz czekające w uśpieniu czyste jak łzy dusze
Podaruj im szczery uśmiech
Niech prawda je otoczy
A szczęście wypełni wam oczy
Uśmiech Anioła sprawia cuda
Ożywa martwa natura
Serce żyć znów zaczyna
Świat barwami eksploduje
Miłość Anioła to spowoduje