środa, 1 grudnia 2010

Samotny zimowy czar


Noc otuliła już wszystkie zakamarki
Zimny zimowy wiatr cicho do okien dobija się

Mróz maluje na szybach wzory ulotnych chwil
A każdy w domu próbuje ogrzać się wśród bliskich
Przy drzewie trzaskającym w kominku
Zapach cynamonu i piernika otula ich
to zapach nadchodzących świątecznych dni
dzieci cieszą się i odliczają do pierwszej gwiazdki
a ja siedzę w mych czterech ścianach
samotna i zapomniana przez rodzinę
nie mam drzewka lśniącego blaskiem lampek
nie usłyszysz w progu mym wesołych kolęd
jedyne co słychać to cisza
to co poczujesz to tylko płomień kilku świec
porzuconych w kontach
siedzę w ciszy przy blasku świec
tak miną mi dni dla innych szczęśliwe
dla mnie to tylko wspomnień ból
odeszliście zostawiając mnie tu samą
lecz nie winię was za to
taka kolej rzeczy
jedni muszą odejść by inni mogli się narodzić
mimo tego że to tak bardzo boli
nigdy o was nie zapomnę
mimo tego że pod sercem mym
inne serce wystukuje cichutki rytm
zostanie po was ślad
w końcu to też twoje dziecko
jak i wnuczka lub wnuczek wasz
tyle musiałam stracić by ten owoc naszej miłości mógł żyć
Proszę was tylko o jedno
czuwacie nad losem tego nienarodzonego dziecięcia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz